Konsekwencje..."gadulstwa"...na zajęciach

Osobiście jestem oburzona zachowaniem kilku osób z byłej 3 grupy - nie będę rzucać tu nazwiskami...Wcześniej byłam w kulturalnej grupie 1szej a to, co się u nas na PO dzieję to przechodzi ludzkie pojęcie. Wykłady nie są obowiązkowe, więc skoro przychodzicie na nie żeby sobie gadać to lepiej nie chodźcie w ogóle!!!! Takie zachowanie to ma miejsce w gimnazjum a nie na studiach. Już się jeden wykładowca wkurzył i dzięki tym osobom będzie kolokwium, którego miało nie być. Czy Wy lubicie pisać koła??? Jeżeli dana sytuacja będzie się powtarzała to obiecuję Wam, że po każdym wykładzie będę osobiście robiła listę z Waszymi nazwiskami prosząc wykładowców o wyciągnięcie konsekwencji wobec Was a nie całej grupy. Takie treści raczej nie powinny mieć miejsca na forum, ale skoro nie pomaga zwracanie Wam uwagi na zajęciach i prośba o ciszę, więc podejmuję ostatnią próbę właśnie tu na forum.

Już o tym pisałam Domi i nic z tego. Mam nadzieję, że po takim wykładzie podziała i wkońcu zaczną nas wykładowcy postrzegać jako fajną grupę, a nie ciągle na nas narzekają i mamy przerąbane z pisaniem jakiś sprawdzianów, gdzie grupa I była z nich zwalniana bo umieli się zachować. Napewno wszystkim zależy na tym, żeby nie pisać kolokwiów, tymbardziej, że wykładowcy mówią o tym głośno i wyraźnie. Nam bynajmniej na tym bardzo zależy.

jest mi niezmiernie miło, że dziewczyny napisałyście cos na ten temat - nie jestem aniołem jak każda z nas, zdaży mnie się zam.owić słowo czy dwa z koleżankami które siedzą w mojej ławce...ale to co się dzieje z tyłu sali - chyba na każdych zajęciach to juz przesada...
po co wy ludzie chodzicie do tej szkoły?? po to by się dobrze bawić? czy zdobyc jakąś wiedzę?
może wam nie zależy na tym - ale niektórzy są ambitni, albo chcą coś się nowego dowiedzieć - dzięki wam nie jest łatwo, albo wcale nie ma takiej możliwości!!!
litości, to jest już nudne, te śmiechy, te wygłupy....
podpisuję sie pod propozycją dziewczyn Dominiki i Iwony - będziemy robić liste takich osoób po wykładach jak i ćwiczeniach
ja nie mam zamiaru ponosic konsekwencji za osoby które sa pozbawione kultury i wychowania
nie szanujecie pedagogów a także nas kolegów i koleżanek
ciągle jest ten temat poruszany - zacznijcie nas szanować!!!
a nie, ktoś prezentuje i własnych mysli nie słyszy bo jedna i druga przekupa czują się jak na targu!!!
i wy chcecie pracować z dziećmi? dorosłymi? w placówkach?
życzę wam, aby te marzenia się ziściły - ale pamietajcie dzieci wam wejdą na głowę!!! tego wam życzę byście nie wiedzieli co macie robić!!!
skoro wy nam zatruwacie życie na studiach poprzez karne kartkówki które są dzięki wam... to ja wam życze aby wam ktoś też życie zatruł kiedys w pracy!!!!

I słusznie , ja juz tez rozmawiałam z Dominiką i Iwonką o tej sprawie ! To sie w głowie nie mieści u nas w grupie pierwszej nigdy przez 1,5 roku nie było takiego zachowania ! ani jednego !Z TAKICH jakie można zaobserwować teraz ... myślałam że czasy gimnazjum już minęły , ale najwidoczniej się myliłam i to grubo. Podpisuje się pod tym co napisały Dominika , Iwonka i Weronika , jesli znów zdarzą się rozmowy na ćw i wykładach zrobimy liste. Tak chyba będzie najsprawiedliwiej , bo dlaczego niby my mamy być ukarani za Wasze wybryki ! Teraz już wiem co musiały czuć niektóre osoby z grup 2 i 3 kiedy to nasza 1 zawsze zwolniona była z kół. Współczuje Wam , a teraz także i sobie , bo i mnie to spotyka ! Jakaś MASAKRA !

Oj, współczuję Wam, dziewczyny. Tylko czekać, jak miną 2 miesiące i te wszystkie osoby, które wam psują reputację, zapłaczą gdzieś na korytarzu, albo na tym forum o notatki, ściągi i inne materiały...

Na pierwszym semestrze, te najbardziej rozdarte "ślizgające się" panny potrafiły siedzieć mi za plecami na wykładzie, nie reagować na upomnienia, robiąc jeszcze dodatkowo na złość, a jednocześnie wycinając na ostatnią chwilę kserokopie MOICH ściąg.

Teraz mamy dwa zupełnie różne kierunki, Będzie co raz mniej okazji i możliwości "kombinowania", jeśli ktoś swoją postawą będzie dezorganizował pracę innym.

Przyjdzie walec i wyrówna... w trakcie sesji. Ja osobiście pod tym względem cieszę się, że jednak zostałam na PS. Szkoda tylko, że ci, którzy ciężko pracują na PO muszą ponosić konsekwencje zachowań niedojrzałej gówniarzerii, która jedynym, czym próbuje zaimponować, to prostackim zachowaniem i wyszczekaną, niezbyt elokwentną buzią.

Napisałam to ja: "ambitna, lubiąca piątki" studentka PS Razz

Ja też się podpisuje pod tym co napisała Domi:) Już o tym rozmawiałyśmy z dziewczynami z byłej grupy I i nie ma chyba innego wyboru bo to jest normalnie jakieś przegięcie. Skoro nie pomagają nasze prośby i prośby wykładowców to trzeba to załatwić w jakiś inny sposób:/ a dziewczyny o których tutaj jest mowa na pewno wiedzą że to o nie chodzi i mamy nadzieje że postaracie się zachowywać na zajęciach tak jak należy.

Witam:)Dziękuję dziewczynom z PO,za akceptację pomysłu- tym odważnym które wypowiedziały się na forum jak i także kilku osobom, które napisały na moją pocztę,oraz Madzi za inteligentną wypowiedź. A jak się już Dominika wkurzy to pierze poleci...Chamstwo należy zwalczać i cieszę się,że mam takie wsparcie-bo powiem Wam,że po ostatnim zjeździe myślałam,że mi głowę rozsadzi od tego szumu.Zależy mi na kontynuacji stypendium i nie pozwolę by mi jakieś małolaty utrudniały życie dodatkowymi kołami.Ktoś mi nawet dzisiaj przez telefon powiedział,że szkoda mojej energii bo takie zachowanie ma miejsce od początku studiów....hmm-zobaczymy!!!Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych.

Dominika trzymam kciuki i życze wytrwałości Smile

Poprostu od następnych zajęć będziemy mówić głośno i bez ogródek do osób gadających na zajęciach co o tym myślimy i jestem pewna, że wykładowcy nas poprą, a my zyskamy i to dużo.. Do zobaczenia na zajęciach Smile

Drogie : ambitne, elokwentne, inteligentne i Bóg jeden raczy wiedzieć jakimi epitetami jeszcze obdarzone 'przez się' - Panie.
Była GRUPA TRZECIA to ludzie, którzy poza intelektem posiadają jeszcze kilka innych ważnych cech, których brakuje niektórym, a które pożądane są w życiu codziennym. To min. luz, dobry humor, empatia, szczerość, radość z życia i wiara w przyszłość. Być może ciężko jest zaakceptować fakt, iż dla Nas studiowanie, to nie pierwsza ławka, pseudopoważny wzrok, przytakiwanie o Najwyższemu Świętemu Wielebnemu Wykładowcy i myśl, że "cisza ratuje przed kolokwium". Skoro wszystkie Panie są tak ambitne, to dlaczego unikają dzielenia się swoją cenną wiedzą ? Przypominam, że studiowanie polega na samokształceniu, więc mam w głębokim poważaniu,czy ktoś zagłuszy mi jakże inteligentną wypowiedź "na dobrą sprawę nie będziemy wyparzać wibratora", bo sama doskonale potrafię znaleźć i przyswoić cenne dla mnie informacje. Gratuluję wielu nienapisanych kół, tylko pozazdrościć radości z braku możliwości sprawdzenia swojej wiedzy. Gratuluję również śmiałości w wypowiedziach na forum, szkoda tylko że brakowało jej po (Waszym zdaniem) nietrafnych zajęciach w rozmowie międzyludzkiej. Tyle zajęć na temat komunikowania i niezwykłej wartości szczerego dialogu,a tu taki smutny odzew internetowy.. W życiu nie wpadłabym na pomysł, by skierować tyle krzywdzących słów z tak błahego powodu,nie wiem czy bardziej jest to żałosne,czy śmieszne. Najbardziej bawi mnie cynizm infantylnych gwiazd, które absencję na 70% zajęć skutecznie łatają lewymi zwolnieniami,a później umoralniają innych, doprawdy odważne podejście Wink

Możecie wylewać na tym forum swoje żale, pretensje, a nawet domowe fekalia jeśli macie ochotę, ja wiem jedno : mam swoje życie, plany, umiem dążyć do obranych celów, a wiedzę mogę zdobywać gdziekolwiek i w każdych warunkach, bo CHCĘ.
P.s. Średnią gwarantującą mi stypendium zdobyłam o dziwo z ostatniej ławki.
Pozdrawiam.

Tak, zróbcie liste gadających , napiszccie list błagalny do dziekanatu i jeszcze niech któraś w tygodniu tam zadzwoni , coby im się nie zapodział! Róbcie notatki, nie dawajcie byłej grupie 3 , bo to same hultaje i nicponie, co to zachować się nie umieją! Większość wrzuconych na minione koło materiałów( nie wrzucone przeze mnie) były moje, zatem nie potzreba mi Waszym mega notatek z pierwszych ławek, a i bez nich dam sobie jakoś radę. P.S koleżanko (!), która mnie jakośtam cytowała- proszę o przytoczenie twych superważnych słów raz jeszcze, bo "chyba się skasowały" i mi umknęły. Wiesz, chciałam się dobić, heh

Nie rozumiem po co te kłótnie...po co za przeproszeniem "sracie " we własne gniazdo. zamiast się trzymać razem i jakoś dalej brnąc do przodu, to teraz jakieś obozy będą się tworzyć na te z tyłu, te z przodu, z byłej trzeciej, z byłej pierwszej i drugiej grupy...dla mnie to jakaś dziecinada...po co te podziały. Moim skromnym zdaniem można było jakoś tę kwestię "gadulstwa" załatwić inaczej..zbędne padły tu słowa jak i na konto jednej strony jak i drugiej. Żenada dziewczyny. Słów jak to mówiła Zajączkowska nie da się cofnąć..atmosfera będzie teraz jeszcze bardziej duszna i jeszcze więcej powodów do gadania. Ja nie chce pisać kolokwium wiec uprzejmie proszę o ciszę na zajęciach. Niżej podpisana Katarzyna Kowalcze jakby ktoś nie mógł rozszyfrować loginu. Pozdrawiam

wg. mnie zanada i dziecinada jest to co niektórzy tu wypisuja i chca tworzyc jakies listy po co to wszystko? nie rozumiem nie ma juz 1,2i 3 grupy teraz jestesmy PO i PS takze musimy trzymac sie razem a nie dzielic na tych lepszych i gorszych...!? kazdy jest równy a to ze niektórym cos sie nie podoba to niech powie to w twarz a nie na forum wzburza jakas afere dajce spokuj. było mineło teraz trzeba zyc tym co jest a nie wracac do czegos co juz mineło. a wiec radze dajcie sobie na wstrzymanie a nie brniecie w wieksze bagno! Kasia masz racje! pozdrawiam...

Tak, atmosfera na zajeciach jest bardzo ważna, ale jak się powiedziało A, to wypadałoby również powiedzieć B. Wychodzi na to, że gdy Dominika coś ta powiedziała ( nie w czasie zajęć, nie osobom zainteresowanym co wg mnie byłoby najlepszą metodą) tu na forum, że ta 3 grupa taka zła, posypała się lawina jakiśtam opinii, wiadomo, każdy ma coś do powiedzenia tylko nie prosto w oczy. Wiem, że można się dogadać i wiem , że jeszcze za ileśtam będziecie się z tego śmiać, ale co jak co LISTA, którą tu ktoś zaproponował rozbawiła mnie, ale także np. moja mamę, która przez całe życie kiedy była pedagogiem nie spotkała się takim czymś. I tak będą grupy, w których pomieszają grupę 3 i z 2 i z 1, a nie wyobrażam sobię sytuacji, gdzie będą "obgadywanki i wyzywanki"i akcje typu- ja z nim/nią nie robię, bo dziewczyny- tak to teraz wygląda! Studia to nie tylko nauka, ale też nawet z samej definicji - ZABAWA. No i popieram Kasie K.,bo ładnie to napisała

Kurcze szczerze mówiąc to tak do końca nie wiem o co tak naprawdę chodzi!fakt faktem u nas w poprzedniej I grupie nie zdarzały się takie sytuacje, gdzie wykładowca musiał non stop upominać, bo ktoś przeszkadza, bo ktoś gada..ale jak ktoś już słusznie zauważył nie ma już ani I ani II ani tym bardziej III grupy!!tworzymy teraz jedną wspólną grupę!i jak to można zauważyć jest nas dość sporo ale kurcze no nie róbmy teraz podziału tej grupy na jeszcze mniejsze podgrupy bo to by było bezsensu!!wiadomo, że o takich rzeczach lepiej jest rozmawiać "na żywo" niż przez forum, powiedzieć coś komuś na ten temat, ale nie dzielmy się, bo teraz każdy będzie na siebie patrzył jakby nie wiadomo co zrobił!nie wierzę, że przez najbliższe dwa tygodnie, które się nie widzimy ktoś o tym zapomni, bo jak widać temat jest dość gorący, ale kurcze może wystarczy wyciągnąć z tego jakieś wnioski i zapomnieć o tym..chyba, że każdy chce na siebie patrzeć z wrogością!!